Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, co może Cię blokować przed rozwojem w obszarze finansów osobistych? Jeżeli tak, śmiało możesz się poklepać po ramieniu i powiedzieć sobie: Dobra robota!, bo taka refleksyjność, i sama obserwacja, w finansach to prawdziwa rzadkość. Jeżeli do tej pory tego nie zrobiłaś, to nic straconego. Jesteś dzisiaj na moim blogu i czytasz artykuł, który pomoże Ci w odpowiedzi na to pytanie. Jednak nie mam dla Ciebie gotowej odpowiedź, wskażę Ci różne możliwości, a na pytanie musisz odpowiedzieć sobie sama
Masz już na pewno jakieś doświadczenia związane z finansami osobistymi, które są wynikiem twojego wychowania, edukacji, doświadczeń zawodowych i samorozwoju. Może Cię to zaskoczy, a może nie, ale z mojej praktyki wynika, że jest pewna kompetencja, którą można kształtować i która znacząco wpływa na nasze zachowania finansowe. Jest nią pewność siebie.
Pewność siebie lub jej brak przekłada się na naszą postawę związaną z tym, co nas blokuje w obszarze finansów. A co nas blokuje? Są to przekonania, nawyki, lęk, opinie innych osób, brak wiedzy i pasywna postawa.
Wiele kobiet rezygnuje już na starcie z podjęcia jakiegoś działania, bo zakładają, że im się to nie uda. Martwisz się o to, co powiedzą inni, jak będą postrzegać twoje decyzje i działania. Mówisz sobie, że coś jest za trudne, że się tego nie nauczysz i te wymówki odbierają ci przestrzeń do zmiany. Obawiasz się, że zaangażujesz się w dany proces, a finalnie może z tego nic nie wyjść. Często nie sprzyjają ci przekonania – gromadzisz je w ogromnej walizce, którą zaczynasz zapełniać jeszcze w domu rodzinnym, szkole, pierwszej pracy i na każdym z tych przystanków coś do niej dokładasz. Jednak rzadko kiedy weryfikujesz czy wszystko jest nadal aktualne i zgodne z tobą oraz twoimi wartościami. Z tej przyczyny pomimo tego, że walizka ci ciąży, dokładasz kolejne przekonania i taszczysz coraz większy ciężar, chcesz próbkę? Proszę bardzo! Jakie przekonania mogą Cię skutecznie blokować w rozwoju kompetencji finansowych?
- Mąż musi zarabiać więcej niż żona.
- Mężczyzna musi mnie utrzymywać.
- Zarabianie nie jest domeną kobiet.
- Nie zasługuję na to, by być bogatą.
- Wstyd mi, że mam więcej niż inni.
- Pieniądze szczęścia nie dają.
- Lepiej być dobrym niż bogatym.
- Pieniądze nie są w życiu takie ważne.
- Bogaci ludzie nie mają przyjaciół.
- Bogaci częściej się rozwodzą.
- Bycie bogatą oznacza brak czasu dla rodziny.
- Bycie zamożną oznacza bycie zapracowaną.
I jak? Znalazłaś powyżej jakąś swoją prawdę? A może już czas przepakować walizkę i zostawić w niej tylko te rzeczy, które będą Cię wzmacniać i pomagać w realizacji twoich planów?
Kolejnym dużym tematem, z którym musimy się zmierzyć są nasze nawyki. Tak, tak, nawyki w finansach osobistych robią robotę, ale pewnie nie muszę Ci mówić o tym, że dobre nawyki potrafią zmienić nasze życie. I teraz chwila dla Ciebie – wypisz na kartce swoje nawyki finansowe i w którym kierunku Cię one prowadzą, czy umacniają twoją niezależność czy wręcz odwrotnie? Jeżeli na kartce pojawiają się negatywne nawyki to napisz, w jaki sposób możesz nad nimi pracować – opisz konkretne działanie.
Lęk, jest i towarzyszy każdej z nas – mnie również. Mam z nim do czynienia w różnych obszarach życia, ale mogę się bać i nic z tym nie robić lub mogę wyjść ze swojej strefy komfortu i krok po kroku realizować swój plan. Sama mogę decydować na jak duże kroki sobie pozwalam. Natomiast stanie w miejscu na pewno nie przybliży mnie do celu, i mam tego świadomość.
Kolejną rzeczą, która zdecydowanie może Cię blokować w obszarze finansów osobistych, jest opinia innych osób. Szczególnie, jeżeli nie jest ona świadomą informacją zwrotną, o którą kogoś poprosiłaś, tyko oceną twojego zachowania lub, co gorsza, Ciebie. A w dodatku taka opinia jest wygłaszana bez pytania, o to czy jesteś na nią gotowa i czy w ogóle chcesz ją usłyszeć.
Przyjmowanie opinii innych może być dla nas trudne, bo wiąże się z poczuciem bezpieczeństwa i akceptacją. Wiesz, że ludzie od wieków plotkują, gadają, obgadują i oceniają – czy to Ci się podoba, czy nie. To, co leży po twoje stronie to właśnie praca nad tym, aby zaakceptować siebie i swoje decyzje. Jeżeli chcesz zostać inwestorką – zostań, jeżeli chcesz korzystać z cochingu finansowego – skorzystaj. Zastanawiasz się nad kursem, który Cię rozwinie, ale martwisz się o opinię innych? Martw się bardziej o siebie i swój potencjał, abyś mimo przeciwności go z siebie wydobyła.
Pamiętaj również, że brak wiedzy w dobie powszechnie dostępnego Internetu, kursów online, a także olbrzymiego sektora edukacji i doradztwa, na serio jest kiepską wymówką. Jeżeli chcesz się czegoś nauczyć, to się tego nauczysz. Oczywiście wierzę, że każda z nas ma swoje indywidualne talenty i warto się nimi kierować, ale zdobycie podstawowej wiedzy w jakiejś dziedzinie jest spokojnie do ogarnięcia 😉
Czy spośród wymienionych czynników, któryś wpływa negatywnie na Twoje finanse? Czy chcesz się temu bliżej przyjrzeć? A może masz już pracę nad nimi za sobą i chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami? Daj znać w komentarzu.